Jak założyć i zniszczyć przedszkole czyli dwa oblicza Prezesa (instrukcja postępowania krok po kroku)
Jeżeli jesteś oszustem, naciągaczem, nieuczciwym przedsiębiorcą, szukasz dodatkowych pieniędzy: przyjedź do Sobótki! One czekają, tutaj właśnie na Ciebie!
Poniżej przedstawiamy przykładowy, zrealizowany i przetestowany plan działania.
Jak założyć i zniszczyć przedszkole, czyli dwa oblicza Prezesa .
(instrukcja postępowania krok po kroku)
- Zarejestrować nowe Stowarzyszenie i zostać jego Prezesem, ewentualnie przejąć już istniejące Stowarzyszenie, najlepiej z ładnie kojarzącą się nazwą np. Niedźwiadek Ślężański.
- Obstawić władze Stowarzyszenia swoimi ludźmi (żona Vice Prezes, znajomi w komisji rewizyjnej) oraz fikcyjnymi członkami.
- Zapewnić sobie w Statucie Stowarzyszenia możliwość swobodnego powoływania i odwoływania członków Stowarzyszenia.
- Zadeklarować prowadzenie przedszkola jako jedyną działalność statutową Stowarzyszenia.
- Stworzyć nieco naciąganą listę dzieci uczęszczających do przedszkola.
- Wystąpić do władz Gminy o dotację na każde dziecko z listy.
- Rozpocząć rekrutację dzieci i ustalić poziom opłat wnoszonych bezpośrednio przez Rodziców.
- Nie podpisywać żadnych umów z Rodzicami, preferować wpłaty gotówkowe bez pokwitowań.
- Zatrudnić tylko jedną Przedszkolankę i obiecywać Rodzicom, że druga też wkrótce dołączy.
- Po kilku miesiącach zwołać zebranie Rodziców i drastycznie podnieść opłaty od Rodziców.
- Na pytanie Rodziców dlaczego aż taka podwyżka opłat, odpowiedzieć, że właśnie skończyła się promocja.
- Kategorycznie odmawiać informacji o przyczynach podwyżek oraz sytuacji finansowej Przedszkola.
- Zagrozić skreśleniem dzieci, których Rodzice nie zgodzą się na wyższe opłaty.
- Nadal obiecywać, że druga Przedszkolanka zostanie zatrudniona, a tymczasowo „pomoże” żona Prezesa.
- Spowodować, aby żona Prezesa „pomagała” w wymiarze ok. 1-2 godzin dziennie, przyprowadzając swoje dziecko i załatwiając swoje sprawy przez telefon (żona prowadzi firmę sprzedaży w internecie).
- Po 2 miesiącach zatrudnić drugą Przedszkolankę i obiecać jej wynagrodzenie 600 zł/mies. oraz miejsce w przedszkolu gratis.
- Po upływie miesiąca zwolnić drugą Przedszkolankę (pomimo pełnej akceptacji jej pracy przez Rodziców), a obiecane jej wynagrodzenie 600 zł obniżyć do 400 zł i wystawić rachunek do zapłaty za dziecko – 180 zł.
- Poprosić żonę, aby wystawiła Stowarzyszeniu fakturę za udzieloną „pomoc” w wysokości 3400 zł.
- Zaprzestać wypłacania wynagrodzenia Przedszkolance, nie odprowadzać składek ZUS.
- Zdecydować o pilnym remoncie Sali przedszkolnej pomimo problemów finansowych Przedszkola
- Poprosić żonę, aby przez swoją firmę zakupiła na rynku tanie naklejki na ściany, a następnie odsprzedała je Stowarzyszeniu z marża 1400% (jeden tysiąc czterysta procent)
- Na spotkaniu z Rodzicami domagającymi się wyjaśnień, odmówić jakichkolwiek komentarzy w kwestiach finansowych i w celu ostatecznego zamknięcia dyskusji głośno krzyczeć wymachując palcem tuż przed twarzami Rodziców.
- Po odmowie dalszego wpłacania podwyższonych opłat przez Rodziców, skreślić z listy Przedszkolaków te dzieci, których Rodzice okazali się najbardziej dociekliwi.
- W międzyczasie zgłosić się po kolejną transzę dotacji na skreślone dzieci!
- Wręczyć wypowiedzenie jedynej pozostałej Przedszkolance argumentując, że to wina Rodziców odmawiających wpłacania nowych podwyższonych kwot.
- Na wniosek Rodziców zwołać walne zgromadzenie Stowarzyszenia zawiadamiając aktualnych członków Stowarzyszenia w taki sposób, aby z pewnością nie mogło być quorum władnego podjąć jakiekolwiek uchwały.
- W dniu walnego zgromadzenia odczytać listę członków Stowarzyszenia, stwierdzić, że brak jest quorum i natychmiast wyjść z Sali, koniecznie teatralnym krokiem.
- Wobec nieprzejednanej postawy rosnącej z każdym dniem liczby Rodziców, grożących nasłaniem kontroli na Stowarzyszenie i Prezesa, skreślić pozostałe dzieci.
EPILOG :
Od nowego roku szkolnego zacząć wszystko od początku, z nowymi Przedszkolakami i nowymi, niczego nie przeczuwającymi Rodzicami. Znowu pokazać oblicze lokalnego VIP-a i filantropa, któremu zależy tylko na dobru dzieci.
Uwaga : chwilowo nie pokazywać drugiego oblicza. Na to przyjdzie czas, jak opisano powyżej.
Hmmm. Czy to nie chodzi czasami o słynne przedszkole prowadzone przez wspaniałego Pana R ?
Niestety ale są w naszej społeczności osoby które pod egidą dobroczynności, społecznego działania i pomocy, najzwyczajniej w świecie nas okradają!
Dziwi fakt że tak wielu z nas przymyka na to oczy.
Tylko czekać aż szanowny pan prezes stanie wśród kandydatów podczas wyborów 🙂
No tak to dla takich najlepsze miejsce! Nie pozwolimy na to!
No cóż ,jaki rząd taki elektorat – a Pan R jest fanem PO . Tak czytam i oczom niewierzę co ten nasz Szajba z przedszkola nawywijał. Zupełny brak sumienia :/