Atak na Pik Lenina – fotorelacja ze spotkania

Na pierwszym piętrze w sali spotkań Biblioteki Publicznej|ŚOKSiR odbyło się na zakończenie ferii zimowych pierwsze w tym roku wydarzenie. Przybyło na nie ponad 60 osób. Okazją był materiał fotograficzny i wciąż świeże wspomnienia, jakie przywiózł z sobą z wyprawy do Pamiru sobótczanin, Alek Łężniak. 12 lutego zdecydował się podzielić wrażeniami z gośćmi.


Co do spotkania nasunęła się przynajmniej jedna refleksja, że chyba nie mogło lepiej się stać, aby ścieżkę do nowej/dawnej siedziby biblioteki przecierał ktoś, kto w przecieraniu ścieżek właśnie ma i zdobywa wciąż ambitnie doświadczenie.

DSC03824Spotkanie odbyło się w formule prezentacji zdjęć okraszonych żywą i bogatą w szczegóły narracją. Była to opowieść o podjęciu zimowej próby ataku na Pik Lenina – drugi co do wysokości szczyt (po Szczycie Ismaila Samaniego) w górach Pamiru.
Na licznych slajdach Alek przedstawił kulisy zrodzenia się pomysłu, a dalej – co najważniejsze – jego realizacji, a przynajmniej częściowej. Powiódł zatem wszystkich uczestników spotkania trasą wyprawy, opisując etapy przygotowań i miejsca, w których się znajdował. Ubarwione humorem opowieści budowały plastyczny obraz ambitnego wyzwania i pozwoliły mniej doświadczonym osobom poznać w przybliżeniu techniczne kulisy organizacji wypraw.

W prezentacji nie brakowało ciekawostek dotyczących miejsca wyjazdu, np. aspektów motoryzacyjnych, kulturowych i… żywieniowych z przeglądem jadłospisów włącznie. Po tym spotkaniu uczestnicy na pewno będą wiedzieli czego kosztować w tamtym rejonie lub, co jedynie ładnie wygląda na talerzu.
Zaprezentowany materiał zawierał jeszcze jeden walor. Alek przedstawił bowiem pięknie zmontowany film promujący jego rozwijającą się działalność ręcznej produkcji minimalistycznych sandałów biegowych.
Obraz ten dobrze uzupełnił całość prezentacji, ukazującej wszystkim zgromadzonym człowieka z pasją, stawiającego na skuteczne, konkretne rozwiązania, będącego w bliskim kontakcie z naturą i chcącego te wartości zaszczepiać wśród innych. W lokalnych aktywnościach sportowych właściwie trudno nie spotkać Alka.

Pamir, jak się okazało, podczas tej wyprawy stał się groźnym przeciwnikiem. Wskutek surowych warunków, w tym groźby lawin pobyt w górach musiał zakończyć się pokornym uznaniem wyższości przyrody. To także dobra lekcja, o ile nie najważniejsza, którą można było wyciągnąć z tego spotkania. Z tym doświadczeniem, ale i wciąż poznawczym optymizmem Alek już szykuje się na następne wyzwania. Jaki będzie ich efekt? Zapewne wkrótce zobaczymy.

Polecamy:  http://monksandals.com/pl/

Źródło: Ślężański Ośrodek Kultury, Sportu i Rekreacji

KOMENTARZE DODAJ KOMENTARZ

Skomentuj to

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *