List otwarty Ewy Jankowiak – kandydatki na stanowisko Burmistrza Sobótki

Pan Burmistrz
Stanisław Dobrowolski

Jako kandydatka na stanowisko burmistrza, być może dla wielu nie będę obiektywna, ale pozwolę sobie na parę uwag dotyczących Pana osiągnięć w zakresie zmian zaistniałych w Sobótce.

Mam taką prośbę – różnijmy się pięknie, pokażmy nasze różne spojrzenia na Sobótkę i jej rozwój.

Panie Burmistrzu. W okresie Pana urzędowania pełniłam zaszczytną funkcję vice Przewodniczącej Rady Powiatu. Mogę się pochwalić sporymi osiągnięciami w zakresie remontu dróg powiatowych w obrębie Gminy Sobótka. Niestety współpraca Pana jako Burmistrza w tej dziedzinie ze Starostwem Powiatowym w tym z Komisją Dróg pozostawiała wiele do życzenia. Mimo to wybudowaliśmy i wyremontowaliśmy jako Powiat dziesiątki km dróg. I to jest sukces. Nasz sukces!!!

Doceniam Pana wkład w remont i odnowienie ulic i chodników w sobótczańskim rynku. Wygląda dużo lepiej. Ale jaka szkoda że być może nie wykorzystaliśmy jedynej szansy aby za w miarę przyzwoite pieniądze nadać temu miejscu dodatkowego klimatu kładąc zamiast asfaltu kostkę brukową. Nie wiem skąd ten pośpiech. Mam nadzieję,że nie chodziło tutaj o Wybory i jakąś wizytówkę swojej działalności. Myślę, że ważniejsze od krótkotrwałego sukcesu jest to co zostawimy po sobie swoim następcom. A przy okazji, przypisał Pan sobie i tylko sobie to osiągnięcie zapominając że podwaliny pod aktualny wygląd Rynku w Sobótce wnieśli także pozostali Burmistrzowie i Radni z poprzednich kadencji, którzy nie posiadali tak dużych pieniędzy chociażby z dotacji unijnych.

Dobry Gospodarz to Pana hasło wyborcze. Ale ja widziałam Sobótkę w Pana kadencji bardzo różną. Ciągnące się w nieskończoność remonty można czymś uzasadnić. Pozostawiam to wyborcom do oceny. Ale brudne, przepełnione i niczym nie zabezpieczone place do segregacji śmieci to przecież nie efekt braku pieniędzy, a raczej niedbalstwa. Poprawiła się ta sytuacja tuż przed wyborami, ale czy na długo?!

Kilkakrotnie na forum Sesji Gminnej i bezpośrednio u Pana i  Dyrektora ZGKiM”Ślęża” interweniowałam w sprawie wyciekającej strumieniem wody ze studzienek, rurociągów. Awarie mogą się zdarzyć, ale czas reakcji i usunięcie przyczyn wycieków sięgał niekiedy zdecydowanie zbyt długo. Moje bezpośrednie interwencje spotykały się z lekceważeniem i stwierdzeniem typu „ przecież to nie pani za to płaci”. Tak się zastanawiam kto, jeśli nie ja i inni mieszkańcy. Być może stąd biorą się wysokie koszty za wodę w naszej Gminie. W tej dziedzinie mogło i powinno być dużo lepiej i sprawiedliwiej.

Sprawa imprez sportowych i przypisywanie sobie tego sukcesu Panie Burmistrzu jest chyba nie do końca uczciwe względem wyborców, ale przede wszystkim względem organizatorów biegów masowych, czy wyścigów kolarskich. Ja osobiście chylę przed nimi czoła za zapał i samozaparcie  w dążeniu do realizacji innego stylu i kultury życia. Jakie to piękne i zarazem zaraźliwe. Sama zaczęłam jeździć na rowerze i powiedzmy biegać z kijkami. Zresztą mijaliśmy się nieraz na trasie zawsze z życzliwością. Ale w tym wszystkim nie chodzi przecież o akcyjność. Zadaniem Urzędu, który Pan piastuje jest, w kontekście sportowym i nie tylko, zainteresowanie się tymi najmłodszymi czyli dziećmi i młodzieżą. Nie zauważyłam aby na ten cel szły jakieś większe środki finansowe. Powinno być to takie nasze oczko w głowie. Ja proponuję powołanie animatorów sportu szeroko rozumianego, działających zarówno na wsiach jak i w Sobótce. Byłyby to te same osoby. Kompetentne i zaangażowane. Wychowanie przez sport, to ulga także dla rodziców. Jakże tego brakowało. Że wspomnę o problemach z dowożeniem dzieci wiejskich do szkół. Ale Pan przecież o tym wie.

Panie Burmistrzu. Różniliśmy się często w postrzeganiu i rozwiązywaniu problemów dotyczących mieszkańców Sobótki. Wie Pan, że miałam zawsze cywilną odwagę mówienia o trudnych sprawach wprost, czy to na Sesji czy w innych okolicznościach. Nigdy nie uciekałam się do forteli, czy obgadywania poza plecami. Być może nie zawsze miałam racje, ale przecież rzeczą ludzką jest błądzić. Dlatego jestem tak bardzo zdziwiona że w kontekście fresku w kościele w Sulistrowicach, przedstawiającego także Pana osobę, zostałam przedstawiona jako prowodyrka sprowadzenia telewizji do naszej miejscowości. Chcę Pana jak i wszystkich mieszkańców Sobótki zapewnić, że nie miałam z tą sprawą nic wspólnego. Zwrócono się do mnie, jako Sołtysa wsi Sulistrowice, o wypowiedź w tej sprawie. Nie miałam, nie mam i nie będę miała zwyczaju uciekać przed kamerami telewizyjnymi. Zawsze odpowiem nawet na najbardziej trudne pytania. W tej sprawie nie cofam swoich słów. Tak. Różnimy się i to znacznie w ocenie tego fresku. Dla mnie ta sprawa jest zamknięta. Mam tylko nadzieję, że Pan, znając mnie, nie wierzył, że  jestem pomysłodawcą sprowadzenia telewizji.

Chodzimy do tego samego kościoła, należymy do tej samej Wspólnoty wiernych, ale mamy różne spojrzenia na Kościół i jego funkcjonowanie. I to też jest wartość. Nie zabijajmy tego!

W latach powstawania Solidarności, za dar mówienia tego co się myśli, za ten dar wywalczonej demokracji, poniosłam konsekwencję. Straciłam pracę.  Ale nie żałuję tego. Było warto.

Z mojego i innych Komitetów Wyborczych startuje wielu bardzo cennych i ciekawych młodych ludzi. Chcę im pokazać, że demokracja i samorządność ma ludzką twarz. Różnijmy się pięknie, nie zniechęcajmy tylu młodych ludzi do samorządności. W tej Kampanii, która właśnie się zaczyna niech pomówienia i paszkwile pójdą w cień przeszłości!

Moim hasłem wyborczym jest Działajmy razem.

Startujemy z różnych Komitetów.  Mamy różne spojrzenia i wrażliwości ale w tej sprawie proszę- Działajmy Razem.

Z poważaniem i szacunkiem

Ewa Jankowiak

Sobótka 2014-10-20

KOMENTARZE DODAJ KOMENTARZ

3 komentarze do wpisu “List otwarty Ewy Jankowiak – kandydatki na stanowisko Burmistrza Sobótki

  1. Kornel pisze:

    Pani chce zostać burmistrzem? Bardzo zabawne 🙂 Używa Pani zwrotu „wychowywać po przez sport” a gdy przyszedłem wraz ze znajomymi do Pani po klucze do świetlicy aby zagrać w tenisa stołowego wielokrotnie odmówiła Pani. Nie zasługuje Pani nawet na zwykłe „Dzień dobry” ,jest Pani okropnym czlowiekiem o czym doskonale wiedzą Pani sąsiedzi. Mam nadzieje ,że Pani kamdydowanie nie będzie barane pod uwagę

  2. Piotr pisze:

    Komentarz został usunięty przez moderatora.

  3. Joźin pisze:

    Do Pani Ewy Jankowiak
    Trudno jest nam mieszkańcom uwierzyć, że nie miała Pani nic wspólnego ze sprawą tv w Sobótce jak występuje tam Pani prawie jako expert. Zaraz obok lokalnego dziennikarza. Ponad to podpis pod Pani wypowiedzią jest jednoznaczny cyt. „Ewa Jankowiak kandydat na burmistrza Sobótki” i pod spodem dopiero „sołtys Sulistrowic”. Więc jak dobrze rozumujemy wg. tv polsat jest Pani w pierwszej kolejności kandydatem na urząd burmistrza a dopiero później sołtysem wsi.

Skomentuj to

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *